Wtorek. Drugi dzień po uchyleniu absurdalnego zakazu
wejścia do lasów. Jak pies spuszczony z łańcucha opuściłem Kraków – do lasu. Celem
wypadu był zbiornik Chechło położony między Chrzanowem a Trzebinią, przez
Tenczyński Park Krajobrazowy i Puszczę Dulowską. I choć część trasy prowadziła
niestety przez drogi publiczne, czasem o sporym ruchu (Krzeszowice-Zabierzów w
drodze powrotnej), cisza lasu zdecydowanie zrekompensowała mniej przyjemne odcinki.
Wjazd do lasu we Frywałdzie |
OPIS TRASY
Kraków najlepiej jest opuścić ścieżką rowerową na Młynówce
Królewskiej, po czym jechać wałem wzdłuż Raby, a następnie, ruchliwą niestety, ulicą
Balicką. Za Balicami ruch zdecydowanie słabnie, a za Aleksandrowem jest po
prostu znikomy. Po 15 km dojechałem do Frywałdu, gdzie zaczyna się Tenczyński
Park Krajobrazowy. TPK podobnie jak łącząca się z nim Puszcza Dulowska to
ogromny, bardzo przyjazny dla rowerzystów obszar. Jest poprzecinany drogami i
ścieżkami, wzdłuż których zainstalowano miejsca do odpoczynku. Po prostu raj.
Ścieżki rowerowe są doskonale oznakowane |
Ruiny zamku Tenczyn |
Zalew Chechło, albo Jezioro Chechelskie, nie jest
szczególnie wielkim akwenem. Liczy 54 hektary i powstał w latach 60. Jest tam
za to plaża, strzeżone kąpielisko i kemping.
Nad Jeziorem Chechelskim |
Innym miejscem chętnie odwiedzanym przez mieszkańców
Trzebini, położonym w samym mieście, jest sztuczny 3-hektarowy zalew w
nieczynnym kamieniołomie. Od dwóch lat funkcjonują tam baseny i kolejka tyrolska.
Woda w Balatonie – to nazwa zalewu – jest niezwykle czysta.
Trzebiński Balaton |
Po krótkim zwiedzaniu Trzebini wróciłem do Puszczy
Dulowskiej, z tą różnicą, że po pięciu kilometrach odbiłem na północ, żeby urozmaicić
powrót w pobliże zamku Tenczyn, skąd pojechałem w stronę Tenczynka. Powrót z
Krzeszowic do Zabierzowa drogą nr 79 był niestety pomyłką – szczerze odradzam. Naiwnie
liczyłem na zmniejszony ruch z powodu epidemii. Nic takiego. Z Zabierzowa
przejechałem 6-kilometrową ścieżką Velo Raba, po czym wróciłem tą samą drogą do
Krakowa, co z niego wyjechałem.
W Puszczy Dulowskiej |
Park Tenczyński i Puszcza Dulowska to wspaniałe tereny dla
rowerzystów. Można tam jeździć długie godziny i cieszyć się spokojem lasu. Dla krakowian
problemem jest dojazd – ja widzę dwie opcje. Albo jechać przez Balice i
Aleksandrów do Frywałdu, albo kolejką dojechać do Krzeszowic.